Dziecko i praca w domu?
Urlop wychowawczy może być bardzo rozwijającym zajęciem. Nie dość, że zajmiesz się małym potomkiem, to jeszcze dorobisz zdalnie albo dokończysz rozpoczętą pracę doktorską. Może też uda Ci się wreszcie wyremontować mieszkanie? Jeśli myślisz w podobny sposób – bardzo się zawiedziesz. Urlop wychowawczy jest urlopem nie bez powodu. Dziecko po prostu pochłania ogromną ilość czasu i energii.
Oznacza to, że nie będziesz miał wiele wolnych roboczogodzin do zagospodarowania. Najlepiej odpuść sobie już na starcie. Wówczas całe swoje skupienie będziesz mógł skierować na opiekę nad dzieckiem. Dzięki temu będziesz wiedział, że zajmujesz się synkiem czy córeczką tak dobrze, jak tylko potrafisz. Co innego rozrywka.
Nadmiar pracy nikomu nie sprzyja, nawet kiedy tą pracą jest wychowywanie malca. Oczywiście tutaj obowiązuje wyjątkowo elastyczny grafik, a do dyspozycji kilkutygodniowego szefa musisz być przez cały czas. Kiedy jednak potomek zaśnie i da Ci chwilę wytchnienia, możesz pooglądać ulubiony serial czy program telewizyjny, zagrać w ukochaną grę komputerową czy posiedzieć na dawno nie odwiedzanych stronach w internecie. Nie zapominaj też o tym, by pozwolić sobie na odrobinę relaksu, gdy do domu wróci żona. Małżonka z pewnością chętnie przejmie rodzicielskie obowiązki przynajmniej na parę godzin.
W tym czasie możesz zająć się tym, co do tej pory robiłeś po pracy. Dzięki takiemu podejściu unikniesz efektu przepracowania i proces wychowawczy będzie o wiele łatwiejszy do przebrnięcia.